Skocz do zawartości
Przez Gangst3r

Microsoft otworzył wirtualne konsolowe muzeum Xbox z okazji 20. rocznicy marki

W tym roku wypadła 20. rocznica marki Xbox. Microsoft przygotował z tej okazji masę ciekawych gadżetów, promocji w sklepie Xbox oraz wypuścił nowe akcesoria w limitowanej wersji (zestawy słuchawkowe, kontrolery do konsoli Xbox Series X | S).
 
Jeśli myślicie, że na kilku nowinkach takich jak FanFest (ekskluzywne wydarzenia i promocje), możliwości pobrania kilku tapet i otrzymania dodatkowych gier z poprzedniej generacji w ramach wstecznej kompatybilności to mamy dla was jeszcze jedną nowinkę. Być może nie każdy zaczynał przygodę z marką Xbox od pierwszej konsoli, której premiera odbyła się dokładnie 15 listopada (w Stanach Zjednoczonych), to Microsoft przygotował coś specjalnie dla wszystkich fanów marki - Muzeum Xbox.
 
Można tam wejść bezpośrednio w cyfrowy świat historii marki i zobaczyć jak powstawała nie tylko pierwsza, ale każda kolejna konsola Xbox. Oprócz materiałów wideo z informacjami na temat powstawania pierwszej konsoli Xbox znajdziemy również takie ciekawostki jak pierwsze szkice i projekty sprzętu.
 
Po zalogowaniu możemy uzyskać informacje na temat naszego konta i przeglądnąć całą naszą historię pobytu z marką.
 
 
Czy już odwiedziłeś Muzeum Xbox? Jakie podobała ci się wędrówka po wirtualnym muzeum? Jak zwykle czekamy na Twoją wypowiedź w sekcji komentarzy poniżej.
Czytaj więcej..
Przez Gangst3r

Wersje dla nowej generacji gier Cyberpunk 2077 i Wiedźmin 3 zostały opóźnione do 2022 roku

Mamy złe wieści, ponieważ CD Projekt Red potwierdził dzisiaj, że wersje ich gier przygotowane specjalnie dla nowej generacji Xbox Series X | S i PS5 zarówno Cyberpunk 2077, jak i Wiedźmin 3 będą dostępne dopiero w 2022 roku, a nie jak wcześniej zapowiadano w 2021 roku.
 
W opublikowanym dziś raporcie wyjaśniono, że "na podstawie zaleceń dostarczonych przez osoby nadzorujące rozwój, zdecydowano się przeznaczyć dodatkowy czas na oba projekty". Nowej generacji wersja Cyberpunk 2077 pojawi się w pierwszym kwartale 2022 roku, a Wiedźmin 3 w drugim kwartale 2022 roku.
 
Nikt z nas nie jest prawdopodobnie zbyt zaskoczony opóźnieniem Cyberpunk 2077, ale Wiedźmin 3 wydaje się trochę mniej nieoczekiwanym projektem na tej liście, biorąc pod uwagę, że gra ma już przeszło 6 lat, a za sobą sporo modyfikacji usprawniających jej mechanikę oraz animacje graficzne.
 
Ostatecznie wszyscy będziemy musieli poczekać trochę dłużej, aby uzyskać praktyczne informacje o tych bezpłatnych aktualizacjach dla nowej generacji.
 
Co sądzisz o opóźnieniu przejścia na Cyberpunk 2077 i Wiedźmina 3 na Xbox Series X|S oraz PS5? Powiedz nam poniżej.
Czytaj więcej..
Przez Gangst3r

Ubisoft podobno pracuje nad nową główną serią gry Splinter Cell

Mamy dziś więcej ekscytujących wiadomości do przekazania, ponieważ według nowego raportu, Ubisoft w końcu pracuje nad zupełnie nową grą Splinter Cell! Ten raport pochodzi od doświadczonego w branży gier Toma Hendersona i ludzi z Video Games Chronicle - warto śledzić ten serwis ponieważ dużo znajdujących się tam informacji często się potwierdza.
 
Według ich "źródła" publikacji, nadchodzący tytuł zmierza do "odzyskania sfrustrowanych fanów, rozgoryczonych ostatnimi wysiłkami w sprawie ożywienia serii w przestrzeni mobilnej i VR". Jak twierdzą, gra jest jeszcze we wczesnej fazie produkcji, prowadzonej przez studio spoza tradycyjnej bazy Ubisoftu w Montrealu, a całość może zostać ogłoszona dopiero w przyszłym roku.
 
Ubisoft został podobno poproszony przez VGC o komentarz w tej sprawie, ale firma odmówiła udzielenia odpowiedzi.
 
Jak zapewne wiecie, od 2013 roku nie pojawiła się żadna gra głównego nurtu trylogii Splinter Cell, więc czekaliśmy prawie dekadę na tę pozorną kontynuację. Po prostu trzymamy kciuki i palce u nóg, że ta informacja się niebawem potwierdzi.
 
Jakie są twoje przemyślenia na ten temat? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej.
Czytaj więcej..
Przez Gangst3r

Nowa aktualizacja oprogramowania układowego PS5 jest już dostępna do pobrania

Sony właśnie wydało kolejną aktualizację oprogramowania systemowego PlayStation 5. Kilka tygodni po pojawieniu się największej jak dotąd aktualizacji oprogramowania układowego PS5, które wprowadza między innymi obsługę dysków SSD na szynie PCI 4.0 M.2 NVME dostępna jest nowa łatka, gotowa do pobrania i zainstalowania już teraz.
 
Najnowsza wersja aktualizacji oprogramowania układowego PS5 to 21.02-04.02.00 i ma 913,7 MB. Nie oczekujcie jednak, że ta aktualizacja wprowadzi duże, zauważalne zmiany - ulubiona notatka wszystkich powraca.
 
"Ta aktualizacja oprogramowania systemowego poprawia wydajność systemu."
Zamknij oczy. Niech słowa rozbrzmiewają echem w twoim umyśle. To stwierdzenie oznacza naszą przeszłość i przyjdzie do nas ponownie w przyszłości. To relaksujące, prawda? Eh... może na tym zakończmy tą ironię.
 
Po powrocie do pokoju pobierz aktualizację oprogramowania układowego PS5, aby utrzymać konsolę w jak najlepszej formie. Następnym razem postaramy się skupić na większych wydaniach aktualizacji, które wprowadzają coś więcej, niż.... poprawioną wydajność systemu (do czego już zdążyłem przywyknąć na moim Realme 7 Pro w oczekiwaniu na Androida 12).
 
A wy już pobraliście swoje aktualizacje na PS5? Dajcie znać w komentarzach poniżej.
Czytaj więcej..
  • Popularne artykuły

  • Ciekawostki


    180 wpisy w tej kategorii

    1. Twórca Xbox przeprasza AMD za niezręczne przejście w ostatniej chwili na Intela przy pracach nad oryginalnym Xbox'em

      20 lat to długi czas, prawda? Z pewnością każda zła decyzja po upływaie takiego czasu została zapomniana, przynajmniej tak by mogło się wydawać. Cóż, oryginalny twórca Xbox'a Seamus Blackley nadal czuje się winny wobec AMD, po tym, jak w ostatniej chwili podczas ujawniania konsoli firma zmieniła decyzję wybierając sprzęt Intela.
       
      Blackley zabrał głos na Twitterze, aby publicznie przeprosić Lisę Su, prezesa i dyrektora generalnego AMD. Wyjaśnił, w jaki sposób dokonano zmiany w "dosłownej ostatniej sekundzie" przed ujawnieniem konsoli, w której AMD zostało zamienione na procesor Intela.
       
      Co gorsza, inżynierowie AMD siedzieli w pierwszym rzędzie prezentacji, którą Blackley opisał jako "wyglądającą tak smutno".
       
      Porozmawiaj o niezręczności.
       
       
      Jak pisze: "Możemy sobie tylko wyobrazić, jak okropny musiał to być moment dla tych pracowników AMD, którzy włożyli swoją energię w ożywienie oryginalnego Xboxa, tylko po to, aby odebrać im ją w ostatniej sekundzie. Blackley obwiniał tę decyzję będącą 'czystą polityką'."
       
       
      Przynajmniej Blackley przeprosił za tę sytuację, nawet jeśli nie była to bezpośrednio jego wina. Ale nadal nie możemy powstrzymać się od wzdrygania się na tę sytuację i na to, jak boleśnie niezręcznie musiało to być w tym czasie dla pracowników firmy AMD. Przynajmniej ta sytuacja nie miała sporego wpływu na dalszą współpracę pomiędzy firmami i dzięki temu Xbox Series X jest teraz zasilany przez procesory AMD...
       
       
      Takie zmiany w tej branży to nic nowego, a podobne miały miejsce już kilka razy w historii produkcji konsol. Sega np. podczas tworzenia swojej konsoli Dreamcast w ostatniej chwili zrezygnowała z układów graficznych firmy 3DFX (z powodu ujawnienia kilku danych dotyczących nadchodzącej konsoli firmy przed jej premierą).
       
      Co sądzisz o zmianie Microsoftu w ostatniej chwili z AMD na Intel? Napisz do nas komentarz i daj nam znać.

      0 komentarzy
      183 wyświetleń
    2. San Andreas odtworzone w grze Cities: Skylines

      Projekt stworzony przez grockefeller i publikowany na Steamie zawartość jest więcej niż imponującym osiągnięciem, zresztą efekt jego prac można podziwiać na poniższych zrzutach ekranu.
       

       

       

       

       

       

       
      Mapa zawiera region South San Andreas wraz z Los Santos, Paleto i Sandy Shores.
       
      Trzeba przyznać, że efekt robi piorunujące wrażenie, co zresztą było widoczne dzięki przekroczeniu 250 000 pobrań i to w pierwszym tygodniu.
       
      Jesteś przygotowany na spory wydatek pieniędzy w grze oraz nową przygodę?

      0 komentarzy
      183 wyświetleń
    3. Apple osiągnął większy zysk z gier w 2019 roku niż Nintendo, Sony i Microsoft razem wzięte

      Być może każdy z was zapytany o to która firma miała największe dochody z gier przed premierą nowej generacji wytypowałaby zapewne Sony, Microsoft lub Nintendo. Owszem zgadza się te 3 firmy najwięcej dochodów mają z samych gier, ale tym razem to żadna z nich nie była liderem.
       
      Niedawny raport The Wall Street Journal stawia sukces tych koncernów w perspektywie. Według tego serwisu informacyjnego, dane opublikowane w ramach niedawnego procesu antymonopolowego ujawniają, że w 2019 roku to Apple osiągnęło większy zysk operacyjny z gier niż Nintendo, Microsoft, Sony i Activision Blizzard razem wzięte.
       
      Suma wyniosła aż 8,5 miliarda dolarów, chociaż warto zauważyć, że Apple powiedział, że marże operacyjne omawiane podczas procesu były nieprawidłowe, a zatem liczba ta jest zbyt wysoka. Nawet biorąc to pod uwagę, jasne jest, że Apple zarabia porządną sumę z gier - co jest ironiczne, gdy weźmie się pod uwagę, że nie robi nic własnego.
       
      Oszałamiająca liczba jest generowana przez 30% obniżkę Apple ze wszystkich zakupów cyfrowych za pośrednictwem App Store, który jest używany na milionach urządzeń na całym świecie, w tym na iPhone'ach, iPadach i laptopach. Nawet Nintendo przyczynia się do tej liczby, ponieważ kilka jej gier - Super Mario Run, Animal Crossing: Pocket Camp i Pokémon GO (Nintendo jest współwłaścicielem The Pokémon Company) - jest dostępnych na iOS.
       
      Biorąc na nóż markę Nintendo, która w tym temacie ma w prawdzie najwięcej własnych tytułów, to warto zauważyć, że "cięcie" sprzedaży cyfrowej Apple jest tak samo praktykowane jak w eShopie Nintendo (ta sama sytuacja pojawia się w Microsoft Store i PS Store)i jak wiadomo każdy posiadacz fizycznej platformy powinien odkuć się na każdej sprzedanej platformie. Różnica polega oczywiście na tym, że podczas, gdy Microsoft sprzedało ok. 50 miliona sztuk Xbox One w latach 2017-2020, Nintendo 90 milionów Switchów, a Sony imponujące 107 milionów sztuk w ciągu ostatnich czterech lat, to Apple sprzedało niewyobrażalną ilość 196,9 miliona iPhone'ów w samym 2020 roku. Liczba urządzeń z systemem iOS w aktywnym użyciu dzisiaj całkowicie przyćmiła rynek konsolowy co stanowi niesamowity zysk, jaki Apple jest w stanie wygenerować z gier.
       
      Stanowisko Apple zostało ostatnio zakwestionowane przez Epic Games, producenta Fortnite, który złożył pozew przeciwko Apple, twierdząc, że ma monopol na sposób sprzedaży oprogramowania na swoich urządzeniach, zmuszając programistów i wydawców do korzystania z własnego systemu zakupów w aplikacji. Fortnite jest darmowy i opiera się na zakupach w aplikacji, aby wygenerować zysk - zakupy, które podlegają 30% cięciu Apple.
       
      W procesie Apple wskazał na fakt, że inni posiadacze platform – tacy jak Google i Microsoft – stosują dokładnie ten sam system. Amerykańska sędzia okręgowa Yvonne Gonzalez Rogers zgodziła się w przeważającej części, ale także nakazała, aby Apple zezwolił programistom na oferowanie metod płatności we własnych aplikacjach - metod płatności, które obejdą Apple App Store i unikną 30% obniżki.
       
      Oznacza to, że gry takie jak Fortnite mogą potencjalnie generować miliony dla swojego wydawcy na iOS, nie dając Apple ani grosza - a to może mieć długoterminowe konsekwencje dla innych posiadaczy platform.

      0 komentarzy
      168 wyświetleń
    4. EA Access zmieni nazwę na „EA Play” od przyszłego tygodnia

      EA Access zmieni nazwę na „EA Play” od przyszłego tygodniaEA ogłosiło, że zmieni markę swoich subskrypcji EA Access (konsole) i Origin Access (PC), które rozpoczną się w przyszłym tygodniu. 18 sierpnia - nowa nazwa dla obu będzie brzmiała „EA Play”.
      W poście na blogu firma wyjaśniła, że „przeniesienie wszystkich korzyści na jedną markę jest ważnym krokiem w usprawnianiu naszych usług, aby mieć pewność, że członkostwo EA Play jest najlepszym sposobem na grę”.
      Nie zauważysz żadnych zmian w korzyściach członkostwa - usługa dosłownie zyskuje nowy wygląd i nazwę. 
       
       
      Co myślisz o nowej nazwie? Dobry ruch czy zagmatwany? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach.

      0 komentarzy
      268 wyświetleń
    5. Dying Light 2 Developer przyznaje, że gra została ogłoszona zbyt wcześnie

      Po dłuższym okresie nieobecności - i pewnych obawach związanych ze środowiskiem pracy - Techland ujawni nowe szczegóły dotyczące „procesu rozwoju” Dying Light 2 w ramach transmisji w przyszłym tygodniu.
       
      Aktualizacja - ogłoszona na stronie gry w mediach społecznościowych - wydaje się, że skupi się bardziej na sprawach wewnętrznych niż samej grze, chociaż powinniśmy otrzymać przyzwoity raport o postępach.
       
      Oczywiście minęło sporo czasu, odkąd ostatni raz widzieliśmy tytuł w akcji i wielu z nich kwestionowało, co dzieje się za kulisami. Przedstawiciel odpowiedział jednak na obawy jednego fana, podkreślając, że tytuł jest „daleki od piekła rozwoju” i został po prostu zapowiedziany „za wcześnie”. Dodał: „Dying Light 2 idzie do przodu”.
       
      Gra została ogłoszona w 2018 roku i miała zostać wydana w 2020 roku. Szczerze mówiąc, nadal wydaje się, że minęły lata, ale może aktualizacja z przyszłego tygodnia rzuci trochę światła na to, kiedy możemy spodziewać się premiery nieumarłej kontynuacji - aktualne plany dotyczące premiery szacowane są na 31 grudnia 2021, miejmy nadzieję, że ta data nie przesunie się drastycznie - ponownie...
       
      Nadal nie możesz się doczekać tego tytułu, czy przez lata Twoje zainteresowanie tytułem zmalało? Zostaw swoją wypowiedź w sekcji komentarzy poniżej.

      0 komentarzy
      113 wyświetleń
    6. Microsoft Defender ATP trafi na komputery Apple Mac

      Microsoft przeniesie autorskie oprogramowanie antywirusowe na komputery Mac. Z tego powodu firma zmieniła nazwę swojej platformy prewencyjnej, wykrywania naruszeń zabezpieczeń czy badania zagrożeń z Windows Defender (ATP) na Microsoft Defender (ATP). Microsoft stworzył dedykowanego klienta swojego programu antywirusowego dla komputerów Mac i oferuje pełną ochronę przed wirusami i zagrożeniami w połączeniu z mechanizmem szybkiego lub pełnego skanowania pamięci urządzenia użytkownika. Nie jest pewne czy, o ile zostanie wydana, konsumencka wersja programu zostanie udostępniona za darmo. ATP jest produktem stricte komercyjnym z darmową wersją testową.
      Nie jest pewne czy, o ile zostanie wydana, konsumencka wersja Microsoft Defendera zostanie udostępniona za darmo.

      Ograniczona wersja testowa będzie w pierwszej kolejności dostępna dla firm i klientów biznesowych w celu wypróbowania ochrony antywirusowej w środowiskach, w których występuje połączenie komputerów PC i Mac. W systemie macOS Microsoft zamierza wykorzystywać autorskie oprogramowanie o nazwie AutoUpdate, aby na bieżąco aktualizować zarówno samą aplikację, jak i jej bazę danych. Microsoft Defender będzie dostępny na urządzeniach z systemem MacOS Mojave, macOS High Sierra lub macOS Sierra.
      Microsoft Windows 7 - World of Warcraft z obsługą DirectX 12

      Ponieważ platforma antywirusowa ATP jest przeznaczona głównie klientom biznesowym, nie jest jasne, czy Microsoft planuje również wprowadzenie konsumenckiej wersji Microsoft Defender na komputery Mac. Defender jest obecnie domyślnym antywirusem wbudowanym w Windows 10. W 2018 roku AV-TEST należący do Niezależnego Instytutu Bezpieczeństwa IT przeprowadził test weryfikujący realną skuteczność programów antywirusowych. Windows Defender w jego trakcie obronił wszystkie ataki, stając się tym samym antywirusem wartym uwagi.

      Źródło: TheVerge
      Odwiedź oryginalną stroną artykułu

      0 komentarzy
      186 wyświetleń
    7. GTA 5 “tak”, porno, crappy i szokowanie “nie”. Epic Games Store o grach, które zaakceptuje

      Epic Games Store przejmuje kolejne gry na wyłączność, które zamiast na Steam, wylądują w nowym sklepie mającym ambicje, by stać się realną konkurencją dla Valve.
      Epic Games Store dopiero zaczyna podbój rynku i aby rzeczywiście myśleć o starciu ze Steam, musi znacznie zwiększyć bazę gier. Nie myślcie jednak, że Epic Games leci na ilość. Jak wynika ze słów dyrektora generalnego firmy, Tim’a Sweeneya, liczy się przede wszystkim jakość.
      Epic Games Store i polityka wydawnicza firmy
      Tim Sweeney zaczął od wytłumaczenia – na łamach serwisu PCGamer – że polityka dotycząca Unreal Engine jest totalnie odmienna od polityki przyjętej dla Epic Games Store. Można powiedzieć, że to dwie różne strony medalu.
      Jeśli chodzi o pole, na którym Epic udostępnia twórcom Unreal Engine, można użyć naszych narzędzi do tworzenia wszystkiego, co jest legalne, a my nie możemy zawetować projektu niezależnie od tego, czy uważamy go za kontrowersyjny, czy też nie. Sprawa ma się natomiast inaczej w przypadku Epic Games Store, gdzie firma będzie bacznie przyglądać się treściom.
      Sweeney powiedział, że Epic zastosuje standardy jakości podobne do takich, które stosuje się w odniesieniu do filmów wyświetlanych w kinach. Dodał przy tym, że PC to otwarta platforma i jeśli jakaś gra nie spełni określonych standardów, z pewnością znajdzie sobie inną drogę do klienta.
      – Będziemy mieli standard jakości, który nie akceptuje słabych gier (crappy games) – powiedział szef Epic Games Store. – Jeśli jakiś tytuł jest dobry, pojawi się w naszym sklepie niezależnie od tego, czy jest to produkcja indie, czy też gra AAA. Weźmiemy wszystko do filmu o ratingu R [poniżej 17 lat oglądanie z opiekunem] lub gry z oceną M [17+]. GTA byłoby dla nas w porządku, ale Epic nie będzie rozpowszechniać gier pornograficznych ani programów typu „bloatware” ani efektów kradzieży assetów, ani żadnych innych rzeczy, które mają na celu szokowanie graczy. PC jest otwartą platformą i jeśli jakiejś gry nie rozprowadzimy w naszym sklepie, nadal może ona dotrzeć bezpośrednio do klienta – podkreśla Tim Sweeney.
      Ciekawe, jak taka polityka – odmienna od tej prowadzonej przez Valve – sprawdzi się w praktyce. Epic Games chce uniknąć takich sytuacji, jaka miała miejsce w przypadku Rape Day na Steam, gdzie gra o gwałceniu kobiet została storpedowana przez społeczność i w efekcie nie pojawiła się w sprzedaży.
      Odwiedź oryginalną stroną artykułu

      0 komentarzy
      334 wyświetleń
    8. EA Sports oficjalnie rozważa zmianę nazwy serii FIFA

      EA Sports właśnie potwierdziło, że rozważa potencjalną zmianę nazwy swojej najbardziej rozpoznawalnej na całym świecie serii gier piłkarskich o nazwie FIFA, ponieważ firma dokonuje przeglądu umowy o prawach do nazewnictwa z organem zarządzającym tym sportem.
       
      Wiadomość została ujawniona w komunikacie prasowym z okazji udanej premiery FIFA 22, gdzie zasugerowano, że seria może uzyskać nową nazwę wraz z kolejnym wydaniem:
       
      EA Sports produkuje gry pod nazwą FIFA od 1993 roku, więc oznaczałoby to ogromną zmianę dla serii.
       
      Oczywiście były konkurent FIFA, czyli Pro Evolution Soccer od Konami na początku tego roku też przeszło metamorfozę na rzecz nowego (i przy tym dość mocno krytykowanego) tytułu o nazwie eFootball. Dzięki tym zmianom możemy mieć do czynienia z sytuacją, w której za kilka lat nie będzie się już mówiło FIFA czy PES. No ale spójrzmy na to z innej strony, kto chciałby pytać znajomego czy grał już w FIFA 42 lub PES36
       
      Co o tym sądzisz? Jaka będzie nowa nazwa franszyzy EA? Przekaż nam swoje przemyślenia poniżej.

      0 komentarzy
      166 wyświetleń
    9. Kompletny redesign Steama

      Kilka tygodni temu, Valve zapowiadało kolejną transzę zmian na Steamie. Ujawniono wtedy, że doczekamy zupełnie nowego wyglądu karty gier oraz naszej biblioteki. W trakcie GDC ujawniono też zmiany, które dotkną stronę sklepu.
      Valve podejmie walkę z bombardowaniem gier negatywnymi recenzjami
      Biblioteka naszych gier doczeka się zupełnie nowego wyglądu. Zmieni się układ informacji, pojawi się zakładka z wydarzeniami, gdzie wylądują wpisy od dewelopera na temat aktualizacji i ewentualnych akcji promocyjnych związanych z grą.

      Osoby, które będą chciały, dostaną możliwość zapisania się do powiadomień w Steamie/mailowo, by wiedzieć o nadchodzących wydarzeniach w grach.

      Same tytuły będziemy mogli łatwo filtrować, korzystając z tagów, tworząc własne kolekcje gier, co pozwoli osobom z gigantyczną kolekcją zarządzać całością w łatwy sposób.
      Zmiany wprowadzone przez Valve mają pojawić się w ciągu najbliższych miesięcy. Jest to kolejny krok w kierunku ogromnych zmian, które zapowiedziano kilka miesięcy temu. Oczywiście można nadal twierdzić, że Valve nic nie robi, ale to nie broni się w starciu z rzeczywistością.
      Odwiedź oryginalną stroną artykułu

      0 komentarzy
      275 wyświetleń
    10. Cyberpunk 2077 nadal ma poważne problemy z awariami na PS5 i PS4 po aktualizacji 1.10

      Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego do klęski Cyberpunk 2077 - i szczerze mówiąc, prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczymy czegoś podobnego. Tytuł, spodziewany jako jedna z największych premier 2020 roku, zbliża się do trzech miesięcy nieobecności w PlayStation Store. Firma Sony usunęła grę fabularną ze swojego sklepu 18 grudnia, po tym, jak została zmuszona do zmiany polityki zwrotów z powodu problemów technicznych z tytułem.
       
      Krytyczna łatka, obiecana na koniec lutego, została przełożona na drugą połowę marca po cyberataku, w wyniku którego wielu pracowników polskiego studia zostało pozbawionych dostępu do stacji roboczych. Ostatnie aktualizacje niewiele zrobiły, aby poprawić ogólne wrażenia w oparciu o nasze testy - w rzeczywistości w sieci nadal pojawiają się informacje o sporej ilości błędów, które w dalszym ciągu uniemożliwiają ukończenie kampanii.
      Oficjalnie deweloper CD Projekt RED nadal „współpracuje z Sony”, aby przywrócić grę do PS Store, ale wydaje się, że tytuł nie wróci do cyfrowego sklepu, dopóki nie zostanie wdrożona natywna wersja nowej generacji. później w ciągu roku.
       
      Co sądzisz o Cyberpunku 2077 teraz, gdy miałeś solidne trzy miesiące, aby wyrobić swoje zdanie wokół całej tej sytuacji związanej z grą? Do czego zachęcamy w sekcji komentarzy poniżej.

      0 komentarzy
      315 wyświetleń
    11. Znana z NES-a gra Duck Hunt wraca w wirtualnej rzeczywistości

      Kreatywni użytkownicy tworzą w drukarkach pady do NES-a czy całe konsole wraz z Raspberry Pi, dzięki którym można odtwarzać dziesiątki gier na zaprojektowanej dizajnersko konsolce. Najnowszy pomysł w zakresie retro grania to jednak zupełnie nowy poziom rozrywki. Chodzi bowiem o wirtualną rzeczywistość i kultową grę z NES-a (w Polsce głównie jako Pegasus), czyli "Duck Hunt".

      Twórcą tego fenomenalnego portu znanych nam z dzieciństwa "kaczek" jest 21-letni student informatyki, Joseph Delgado. Przeróbkę na potrzeby wirtualnej rzeczywistości stworzył w jeden dzień podczas Global Game Jam 2016. Delgado usiadł przy Oculus Rift DK2 i w dobę stworzył remake "Duck Hunta".

      Nowa wersja "kaczek" jest oparta na wokselach. Delgado przetworzył wszystkie dwuwymiarowe obiekty na woksele, a także nieco zmienił tło gry. Część obiektów, zwłaszcza na dalszym planie, musiała być nieruchomymi i niezależnymi od ruchów kamery billboardami ze względu na potencjalne mdłości podczas używania hełmu VR.

      Stworzenie gry w pełnym wymiarze, wymagało jednak więcej zachodu niż samo przepisanie programu na nowo. Delgado użył czujnika ruchu Razer Hydra, który zmodyfikował i połączył z Oculus Riftem. Czujnik musiał jednak znajdować się na hełmie, zatem… Delgado dodrukował zaprojektowaną na Thingiverse przystawkę, dzięki której sensor mógł nadążać za ruchami ciała użytkownika.

      Choć "Duck Hunt" nie wygląda jak coś, czym z reguły chwalą się twórcy wirtualnej rzeczywistości, to z pewnością miły prezent dla tych co bardziej nostalgicznych graczy. Na poniższym wideo widać zresztą, że kaczki w rytmie wirtualnej rzeczywistości wywołują te same efekty - kręcimy się po pokoju i strzelamy z pistoletu w nadziei, że tym razem pies nie będzie się z nas śmiał.

      Delgado stworzył swoją grę na potrzeby Game Jam, natomiast po wyszlifowaniu zamierza udostępnić za darmo pełną wersję "Duck Hunt".

      Obejrzyj wideo - Duck Hunt VR, czyli popularne kaczki w wirtualnej rzeczywistości:
      Zobacz także: DroneDeploy pozwala na drukowanie w 3D na bazie zdjęć wykonanych przez drona

      Źródło: 3ders

      Odwiedź oryginalną stroną artykułu

      0 komentarzy
      214 wyświetleń
    12. Producent odpowiedzilany za Bloodborne Masaaki Yamagiwa łączy siły z Team Ninja

      Czołowy producent z japońskiego studia – który opuścił Sony, gdy zespół został rozwiązany na początku roku – dołączył do Team Ninja, dewelopera Stranger of Paradise: Final Fantasy Origin. Masaaki Yamagiwa – który ma na swoim koncie ma już takie gry jak Bloodborne, czy Tokyo Jungle (2012), został sfotografowany wraz z Shuhei Yoshidą z PlayStation oraz reżyserem serii Nioh - Fumihiko Yasuda.
       
      Nie jest jasne, co pociągnie za sobą nowa rola Yamagiwy w Team Ninja, ale jest rzeczą oczywistą, że wniesie on mnóstwo doświadczenia do grupy.

      0 komentarzy
      210 wyświetleń
    13. Steam czy Epic Store? Gracze udowodnili, że platforma nie ma znaczenia

      Steam od wielu lat wiedzie prym w dystrybucji cyfrowej gier. Jednak jego nowy konkurent pokazał, że liczą się gry, a nie przywiązanie do platformy.
      Przed premierą Metro Exodus sporo było kontrowersji dotyczących formy dystrybucji wymienionej gry na PC. Otóż wydawca zdecydował, że produkcja ukaże się w formie około półrocznej czasowej wyłączności w nowym Epic Games Store. Do tej pory platforma ta była kojarzona wyłącznie z Fortnite, jednak po sukcesie popularnego battle royale, Epic postanowiło podgryźć Steama i to mocno. Kto wie, czy po tym starciu nie zostaną blizny, które nie znikną.
      Deep Silver, czyli wydawca Metro Exodus podał właśnie, że gra sprzedała się 2,5 razy lepiej za pośrednictwem Epic Games Store niż Metro Last Light na Steam. Porównany jest ten sam okres sprzedaży, czyli krótko po premierze gry, zatem jasno można stwierdzić, że Exodus miał lepszy start od Last Light.
      Zapewne miało na to wpływ kilka czynników. Po pierwsze gra miała wyraźnie większą kampanię reklamową niż poprzednie części. Sama zresztą była reklamowana jako przełomowa odsłona, która pod względem graficznym ma wyznaczyć nowe standardy. Spora zasługa także promocji ray tracingu przy tym tytule. Czy udało się faktycznie osiągnąć nowy poziom? Cóż, gra wygląda naprawdę bardzo dobrze jeśli chodzi o stronę wizualną, ale niektóre elementy wymagają dopracowania. O rewolucji nie ma co tutaj mówić, ale o dobrej rzemieślniczej pracy już jak najbardziej.
      Steam kontra Epic Games StorePonadto producent i wydawca podgrzewali skutecznie atmosferę tym, że właśnie dogadali się z Epic na czasową wyłącznością dla tej platformy dystrybucji gier. Zadziałał więc efekt nowości. Gracze nie mieli też oporów sięgnąć po grę na nowej platformie, bo jednak Steam jako niemal monopolista, nie cieszy się najlepszą opinią. Dodatkowo wydawca stwierdził, że wydanie kolejnej odsłony Metro na PC stoi pod znakiem zapytania i tak naprawdę sprzedaż Exodusa pozwoli zdecydować, czy taka wersja nowej odsłony w ogóle powstanie. Raczej gracze nie kupili nowego Metra ze względu na tę wypowiedź, taki komentarz mógł nawet zadziałać odwrotnie niż zachęcająco, ale wypowiedzią udało się osiągnąć coś, dzięki czemu podbito sprzedaż. Zainteresowanie tytułem na rynku i wywołanie szumu. A to przecież w marketingu bardzo się liczy.
      Steam i Epic będą się podgryzać
      Premiera Metro Exodus udowodniła więc, że dla graczy nie liczy się platforma dystrybucji, a to co oferuje. Jeśli mają ochotę kupić daną grę, zakładają konto na Steam czy Epic Games Store i tyle. To dobrze, bo inni dystrybutorzy chętni wejść na ten rynek widzą teraz, że można i nie ma co się bać Steama. Zapewne jeśli w przyszłości pokażą się kolejne nowe platformy dystrybucji cyfrowej gier, wzmocni to wewnętrzną konkurencję, co zwykle odbija się z korzyścią dla samych graczy. Oby więcej tego rodzaju inicjatyw.
      Odwiedź oryginalną stroną artykułu

      0 komentarzy
      365 wyświetleń
    14. Sony planuje zainwestować miliard dolarów w fabrykę półprzewodników w Japonii

      Sony rzekomo rozważa inwestycję w japońską fabrykę półprzewodników, w ramach której będzie współpracować z tajwańskim TSMC w celu zbudowania fabryki w Kumamoto. Warsztat – który ma produkować części do samochodów, czujniki obrazu z kamer i inne – będzie rzekomo kosztował miliardy, a japoński rząd na pokładzie zapłaci prawie połowę tej kwoty. Oprócz inwestowania w zakład, Sony będzie również najwyraźniej dążyć do przejęcia udziałów w organizacji utworzonej w celu zarządzania nim.
       
      Świat został dotknięty niedoborem półprzewodników po globalnej pandemii, która zmniejszyła podaż produktów elektronicznych, z tego powodu nastąpił kryzys na rynku elektroniki, w której znajdują się konsole, karty graficzne oraz wiele innych podzespołów. Ponadto TSMC jest zaniepokojone koncentracją swoich operacji na Tajwanie w związku z utrzymującymi się napięciami politycznymi z Chinami. Chociaż żadna z firm nie komentuje obecnie raportów, uważa się, że rzekoma fabryka półprzewodników może zostać otwarta już w 2024 r., Jeśli oczywiście otrzyma zielone światło.

      0 komentarzy
      213 wyświetleń
    15. RetroN 5. Konsola retro dla tęskniących za legendarnym Pegasusem

      Dwie dekady temu Polska konsolami stała i choć zwykle były to pirackie klony sprzętu z lat 80-tych, wychowało się na nich całe pokolenie graczy. Dziś niektóre klasyki z tamtych lat można ożywić ponownie. Na rynku zadebiutowała dziś konsola RetroN 5, odwołująca się do ogromnych pokładów sentymentalizmu ówczesnych nastolatków, a dzisiejszych ojców i mężów.

      Chodzi o generację graczy wychowaną na starych konsolach takich marek jak Nintendo, lub SEGA. W Polsce jest to pokolenie Pegasusa, a więc rodziny koreańskich konsol będących klonem japońskiego Famiconu.

      RetroN 5 umożliwia emulację najsłynniejszych konsol z lat 80-tych i 90-tych, obsługując aż 10 platform sprzętowych: NES, Famicom, SNES, Super Famicom, Genesis, Mega Drive, Game Boy, Game Boy Color, oraz Game Boy Advance. Trudno na oko ocenić czy RetronN 5 jest na 100% zgodny z Pegasusem. Na pewno obsługuje kartridże oryginalnego Famiconu, które działały również z klonami tej konsoli.











      Najciekawsze jest to, że w przypadku konsoli RetroN 5, mamy do czynienia z czymś więcej niż tylko emulatorem oprogramowania. Urządzenie pozwala uruchamiać gry ze starych konsolowych kartridżów - pod tym względem jest multisystemowe. Do konsoli dodawany jest uniwersalny bezprzewodowy kontroler Bluetooth, ale nic nie stoi na przeszkodzie by wykorzystać alternatywę w postaci retro-padów ze starych konsol. RetroN 5 ma pięć slotów na kartridże, oraz sześć gniazd na podłączenie kontrolerów sprzed lat. Ukłonem w kierunku dzisiejszych standardów jest ładne ekranowe GUI, oraz możliwość zapisywania stanów gier (save) na kartach pamięci SD.











      Producentem konsoli RetroN 5 jest firma Hyperkin, która dziś oficjalnie wprowadziła ją na rynek amerykański. RetroN 5 jest w stanie przeskalować obraz do rozdzielczości HD 720p. Wykorzystuje port HDMI, w elegancki sposób rozwiązując problem niezgodności systemów PAL i NTSC.

      Ile kosztuje RetroN 5? Oficjalna cena dla rynku amerykańskiego to 140 dolarów. Kwestia globalnej premiery konsoli jest wielką niewiadomą. Jeśli więc zakręciła się wam w oczach sentymentalna łezka, prawdopodobnie będziecie musieli kupić ją w sieci i opłacić niemałe koszty międzynarodowej wysyłki.

      > Pierwszy tablet Nokii już w Polsce. Ile kosztuje?

      Fot. retron5.com

      Odwiedź oryginalną stroną artykułu

      0 komentarzy
      233 wyświetleń
    16. Nowy znak towarowy SEGI sugeruje kontynuację gry Judgment

      SEGA niedawno zarejestrowała znak towarowy dla „Lost Judgement” w Japonii, jak zauważył Gematsu. Nie ma wyraźnego wskazania, czym może być „Lost Judgment”, ale to nie powstrzymało ludzi przed łączeniem kropek; czy to potencjalna kontynuacja Judgement, spin-offu Yakuzy, który ukazał się w 2019 roku?
       
      Z pewnością możemy zobaczyć związek, ale nie jest to rozstrzygający dowód. Znów ten znak towarowy został zarejestrowany w Japonii, a w Japonii Judgment nie nazywa się Judgment - nazywa się Judge Eyes. W związku z tym ta teoria kontynuacji wydaje się nieco rozciągnięta. O ile SEGA nie planuje rebrandingu Judgment w Japonii, to póki co nie widzimy, z czym to powiązać.
      Nie oznacza to jednak, że nigdy nie będzie kontynuacji Judgment. Wszyscy wiemy, że SEGA lubi wydawać co roku nowy tytuł Yakuzy, a historia nieszczęśliwego detektywa Yagami była hitem na PlayStation 4. Biorąc pod uwagę, że w przyszłym miesiącu pojawi się remaster PS5, ostateczna kontynuacja pewnie jest na kartach - po prostu nie jesteśmy pewni, czy ten znak towarowy jest dowodem, którego potrzebujemy.
       
      Czy zagrałbyś w sequel Judgement? Przeprowadź własne dochodzenie w sekcji komentarzy poniżej.

      0 komentarzy
      166 wyświetleń
    17. Preinstalacja gry Forza Horizon 5 jest już dostępna , ponad 100 GB na wszystkich platformach

      Nadszedł czas, aby wstępnie zainstalować grę  Forza Horizon 5 z Xbox Game Pass, ale będziesz potrzebować dużo miejsca, ponieważ aby zmieścić ją na konsoli lub komputerze, ponieważ gra wymaga ponad 100 GB miejsca na wszystkich platformach, w tym Xbox One.
       
      W rzeczywistości wersja na Xbox One jest zajmuje najwięcej miejsca z pośród pozostałych konsol oraz PC, bo aż 116 GB. Pozostałe platformy mają nieco mniejsze pliki, których rozmiar sięga 103 GB, ale mimo to może być konieczne wyczyszczenie pamięci, aby zmieścić je na dysku posiadającym zaledwie 1TB na wszystkie dane.
       
      Xbox Series X | S: 103 GB Konsola Xbox One: 116 GB Windows: 103 GB  
      W grę Forza Horizon 5 będzie można grać w ramach Subskrypcji Xbox Game Pass od 9 listopada, ale ci, którzy kupią wersję Premium gry (lub pakiet dodatków Premium), otrzymają wczesny dostęp już od 5 listopada.
       
       
      Wielkość samej gry to jedna strona medalu, ponieważ trzeba zaznaczyć jak to bywa w przypadku Playground Games i serii FH w niedługim czasie będzie zasypywani kolejnymi dodatkami do gry i pakietami, które po pewnym czasie mogą sięgnąć bliskiego rozmiaru podstawowej gry.
       
      Zaskoczony dużym rozmiarem pliku w Forza Horizon 5? Daj nam znać poniżej.

      0 komentarzy
      195 wyświetleń
    18. Sekiro: Shadows Die Twice sprawia problemy nawet weteranom Dark Souls

      Uwaga - treść wpisu zawiera spoilery.

      Przed premierą nowej gry od From Software Sekiro: Shadows Die Twice gracze obawiali się, że będzie łatwiejsza od ich poprzednich tytułów. Teraz okazuje się, że nowa produkcja sprawia problemy nawet weteranom serii Dark Souls.

      Na forum Reddit pojawia sie coraz więcej wpisów od użytkowników, dla których wydana gra stanowi bardzo duże wyzwanie. Dla przykładu jeden z użytkowników przyznał, że przez 4 godziny próbował pokonać generała Kawaradę, który jak się później okazało był szeregowym przeciwnikiem.

      0 komentarzy
      262 wyświetleń
    19. Pobierajcie za darmo przygodową grę akcji Tacoma

      Przez najbliższe dni możemy zaopatrzyć się za damo w bardzo dobrze ocenianą grę Tacoma, która przenosi nas do roku 2088.
       
      Humble Store po raz kolejny robi sobie promocję rozdając grę za darmo. Tym razem padło na bardzo dobry tytuł w klimacie science fiction. Tacoma to pierwszoosobowa przygodówka akcji od twórców znanej gry Gone Home, czyli studia The Fullbright Company.
       
      Jeśli jesteście chętni na pobranie gry Tacoma za darmo, wystarczy przejść do Humble Store, zalogować się na swoje konto, dodać grę do koszyka i sfinalizować transakcję. Nic przy tym oczywiście nie płacimy. Klucz można zgarnąć przez ograniczony czas, który kończy się w niedzielę (24 marca) o godz. 18:00. Jeśli zdążycie, grę zachowacie na zawsze.
       
      [youtube https://www.youtube.com/watch?v=LoBJ63oMkwo]
       
      Artykuł Pobierajcie za darmo przygodową grę akcji Tacoma pochodzi z serwisu Planetagracza.pl.
       
      Odwiedź oryginalną stroną artykułu

      0 komentarzy
      258 wyświetleń
    20. Ten "nielegalny" nowy emulator zamienia Twój telefon z Androidem w Nintendo Switch

      Nie od dziś wiadomo, że system Android jest tak wyjątkową platformą, pozwalającą zamienić nasz smartfon w wybrana starą konsolę. Obok znanych emulatorów konsol zarówno tych stacjonarnych oraz przenośnych, pojawił się kolejny - lecz tym razem stosunkowo młodej konsoli, którą jest Nintendo Switch.
      W Internecie pojawił się nowy emulator, który rzekomo pozwala na uruchomienie gier z Nintendo Switch na urządzeniach z Androidem - ale warto wcześniej przeczytać ten artykuł zanim ruszysz wklepywać stosowne hasło do popularnej wyszukiwarki...

      Emulator jest zdecydowanie bardzo podejrzany, ponieważ posiada spreparowany kod, który pojawia się w sporej ilości plików ze skradzionego emulatora PC Switch firmy Yuzu. I pomimo tego, że ten kod jest objęty licencją GPLv2, to emulator, o którym mowa bazujący na ich kodzie pozostaje zamkniętym źródłem - podaje XDA Developers.
       
       
      Oprócz naruszenia licencji typu open source aplikacji innej firmy, emulator wymaga od użytkowników utworzenia konta i zalogowania się, zanim będzie można z niego korzystać, co różni się od wszystkich innych emulatorów Androida, z których kiedykolwiek korzystałem. Mimo że strona twierdzi, że za emulatorem stoi amerykańskie studio, sama aplikacja jest pełna chińskiego tekstu i niedokładnych tłumaczeń na język angielski.
       
       
       
      Obecnie emulator działa tylko z pewnym kontrolerem, który w obecnej chwili nie jest nawet oficjalnie dostępny, a zamówienia w przedsprzedaży są otwarte już od 100 USD. DRM kontrolera emulatora jest głęboko chroniony za pomocą szyfrowania w czasie wykonywania, programów ładujących klasy niestandardowej i innych środków zapewniających, że aplikacja nie może być używana samodzielnie. To wszystko jest bardzo dziwne i na waszym miejscu podchodziłbym bardzo sceptycznie do tego emulatora. Mimo to istnieją dowody na to, że faktycznie działa, przynajmniej w niektórych grach. Może to być podejrzane, ale fajnie jest zdać sobie sprawę, że Twój Switch może teraz zostać uruchomiony na systemie Android, mimo wszystko radzę podejść do tego tematu sceptycznie i  zostać przy odpowiedniku na PC.

      0 komentarzy
      851 wyświetleń
    21. Forza Horizon 5 liczy 4,5 miliona graczy, to największa ilość podczas premiery gry w historii Xbox Game Studios

      Forza Horizon 5 jest teraz oficjalnie dostępna dla wszystkich w Xbox Game Pass, a szef Xbox Phil Spencer wczoraj wieczorem na Twitterze potwierdził, że gra przekroczyła już 4,5 miliona graczy i to w dniu swojej premiery! To pokazuje jak dany tytuł był wyczekiwany przez graczy.
       
      Ponadto gra osiągnęła największą ilość graczy podczas swojej premiery spośród wszystkich tytułów wydanych przez Xbox Game Studios w historii, a Spencer twierdzi, że jest to wynik "Lat inwestycji w Xbox'a, aby jeszcze więcej osób mogło grać". Oto jego pełny tweet:
       
       
      Forza Horizon 5 odniosła już ogromny sukces dla Xbox Game Studios i wspaniale jest widzieć tak wiele osób, które cieszą się nią na konsoli, komputerze i za pośrednictwem Xbox Cloud Gaming. To kolejna ogromna wygrana w Game Pass!
       
      A ty na czym grasz w nową odsłonę Forza Horizon? Chcemy poznać Twoje przemyślenia w komentarzach poniżej.

      0 komentarzy
      179 wyświetleń
    22. Fani GTA Trilogy nie są zadowoleni z niektórych zmian w "ostatecznym" remasterze

      Grand Theft Auto: The Trilogy to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier 2021 roku, ale ci, którym udało się zdobyć ją wcześniej, donoszą, że nie wszystko jest tak jak "ostateczne" powinno być.
       
      Rockstar wprowadził dość dziwne zmiany w modelach postaci w grze, głównie przy NPC, którzy mają tylko niewielki wpływ na historię:
        Gdzie indziej okazuje się, że Old Reese – fryzjer, który w oryginalnej grze dał poważne wibracje Morgana Freemana – przeszedł naprawdę imponujący proces anti-aging:
        Poza postaciami niektórzy fani zauważyli, że decyzja o usunięciu mgły w celu ukrycia ograniczonej odległości rysowania tak naprawdę się nie opłaciła:
       
      Wydawałoby się, że gra jest wypełniona sporą ilością błędów ortograficznych, prawdopodobnie dzięki upscalerowi AI, który został użyty do ulepszenia grafiki z oryginalnej gry:
       
       
      Na koniec lista błędów znalezionych przez innych graczy. Kilka z nich można uznać za śmieszne, ale niektóre wołają o pomstę do nieba... W tym miejscu zadajemy sobie pytanie jak taki deweloper jak Rockstar mógł tak podejść do tematu...
       
      Warto zauważyć, że są to negatywne reakcje i że w tych remasterach na pewno będzie się działo wiele dobrych rzeczy (chyba). Warto również zauważyć, że wymienione powyżej błędy przez graczy są losowo wytypowane z pośród kilkudziesięciu znalezionych w serwisie Reddit. Oczywiście takich błędów znajdziemy zapewne więcej, ale mamy nadzieję, że trylogia z przymrużeniem oka na błędy i niedociągnięcia będzie grywalna.
       
      Z pewnością Rockstar przygotuje w najbliższym czasie stosowną poprawkę nie tylko błędów, ale wprowadzi kilka dodatkowych mechanik, których brakowało w oryginałach graczom (np. pływanie).
       
       
      A Ty napotkałeś jakieś dziwne błędy podczas gry w najnowszą trylogię GTA? Jak zwykle czekamy na Twoją wypowiedź w sekcji komentarzy poniżej.

      0 komentarzy
      219 wyświetleń
    23. Bethesda udostępni swoje najnowsze gry na platformie Steam

      Bethesda poinformowała w swoim wpisie na Twitterze, że ich najnowsze gry trafią do oferty Steama. Mowa tutaj o Fallout 76, Doom Eternal, Rage 2, Wolfenstein: Youngblood i Wolfenstein: Cyberpilot.

      O ile ta pierwsza ma pojawić się z końcem tego roku to pozostała reszta w postaci dystrybucji cyfrowej zawita na platformie Valve w dniu swojej premiery. Oczywiście wszystkie te tytuły będzie można też nabyć w usłudze wydawcy Bethesda.net.

      Nie znane są powody zmiany tej decyzji. Warto nadmienić, że platforma Steam obecnie rywalizuje z Epic Games Store, dlatego mając w swoim zapleczu gry od Bethesda rywalizacja staje się bardziej zażarta, a to będzie miało jedynie wpływ między innymi na ceny.

      0 komentarzy
      230 wyświetleń
    24. Kiedy oryginalny Xbox po raz pierwszy wyciekł, Microsoft otwarcie kłamał na ten temat

      Zostaliśmy uraczeni garścią fascynujących informacji na temat oryginalnego Xboxa dzięki uprzejmości nowego wirtualnego muzeum Xbox, a jedna z sekcji szczegółowo opisuje, kiedy oryginalna konsola po raz pierwszy wyciekła do prasy.
      Next Gen Magazine był pierwszym punktem, w którym dowiedział się o nowym projekcie Microsoftu "Xbox" i zadzwonili do firmy, aby spróbować uzyskać jakiś komentarz w tej sprawie. David Hufford pracujący w tamtym czasie w dziale Xbox podniósł słuchawkę i pilnie przekazał wiadomość swoim kolegom:
       
      "Ojciec Xboxa" Seamus Blackley również otrzymał kilka telefonów na temat pozornie nowej konsoli do gier od Microsoftu i otwarcie skłamał w swoich odpowiedziach, obiecując, że po prostu "pracuje nad API dla kart graficznych 3-D FX dla Windows".
       
      Blackley później żartobliwie przyznał, że w rzeczywistości był "w magazynie spawającym zestawy deweloperskie [Xbox]", kiedy otrzymał jeden z telefonów. Źródło początkowego wycieku najwyraźniej nigdy nie zostało ujawnione, ale Hufford mówi, że w zespole było kilku "nieszczelnych" pracowników i ma swoje podejrzenia co do tego, kim byli, ale tego zapewne już nigdy się nie dowiemy!
       
      Co o tym sądzisz o Muzeum Historii Marki Xbox? Daj nam znać swoje przemyślenia w sekcji komentarzy poniżej.

      0 komentarzy
      195 wyświetleń
    25. Nowa aktualizacja Call Of Duty: Warzone po aktualizacji zmniejsza rozmiar na konsolach i PC

      Jeśli regularnie grasz w Call of Duty: Warzone, to doskonale wiesz ile miejsca zjada ta gra na dysku twardym z każdą nową aktualizacją. Szczerze mówiąc, zbliża się do krytycznego punktu, w którym będzie potrzebować własnego, dedykowanego dysku twardego. Na szczęście najnowsza łatka zmniejsza rozmiar pliku o rozsądną porcję, ale najpierw wymaga jednego dużego pobrania.
       
      Jak opisano w poście na blogu Call of Duty, aktualizacja 52.0 - 57,8 GB czeka na graczy Warzone w szczególności konsolowych. Chociaż może się to wydawać "dużym wyzwaniem", to w efekcie znacznie zmniejsza rozmiary plików zarówno dla samego Warzone (10,9 GB do 14,2 GB), jak i Warzone / Modern Warfare (od 30,6 GB do 33,6GB), więc jest to opłacalne. Łatka zawiera również mnóstwo nowej zawartości sezonu drugiego, w tym nowe mapy, tryby i nie tylko. Oto szacunkowe zmniejszenie rozmiaru pliku z bloga:
      PlayStation 5: 10,9 GB (tylko Warzone) / 30,6 GB (Warzone i Modern Warfare®)
      PlayStation 4: 10,9 GB (tylko Warzone) / 30,6 GB (Warzone i Modern Warfare®)
      Xbox Series X / Xbox Series S: 14,2 GB (tylko Warzone) / 33,6 GB (Warzone i Modern Warfare®)
      Xbox One: 14,2 GB (tylko Warzone) / 33,6 GB (Warzone i Modern Warfare®)
      PC: 11,8 GB (tylko Warzone) / 30,6 GB (Warzone i Modern Warfare®)

      „Ulepszenia w całym systemie zarządzania treścią są możliwe dzięki optymalizacji danych i usprawnieniu pakietów zawartości potrzebnych do poszczególnych trybów gry. Nastąpi to po większej niż zwykle, jednorazowej aktualizacji Sezonu Drugiego - Reloaded, która obejmie te optymalizacje i będzie konieczne do zmniejszenia ogólnej powierzchni. Oczekuje się, że przyszłe rozmiary poprawek dla Modern Warfare i Warzone będą mniejsze niż te, które mają zostać wydane 30 marca o 23:00”.
       
      Więc nie zniechęcaj się dużym rozmiarem aktualizacji, ponieważ musi coś pogorszy, żeby później coś ulepszyć, ale mówi się, że przyszłe aktualizacje będą zdecydowanie mniejsze. Te poprawki optymalizacyjne są bardzo mile widziane, ponieważ Call of Duty wydaje się powoli pochłaniać nasze miejsce na dysku twardym - po prostu niech zajmuje go zdecydowanie mniej.
       
      Cieszysz się z redukcji pojemności gry? Daj nam znać w komentarzach poniżej.

      0 komentarzy
      137 wyświetleń
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej witryny, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.