Wspominajki

[Martinex 20]

Pamiętam jak kiedyś dawno temu, jak Gangstuś jeszcze nie miał neta na chacie, że słuchałem na swojej wieży płyt winylowych - tych czarnych wielkości talerza do spaghetti, które były odtwarzane przy pomocy igły. Klimat słuchania tych płyt był niesamowity. Trzaski, zapętlenie. Kto dbał to miał dobry stan, bynajmniej ja się do tych osób nie zaliczałem i wyżej wymienione efekty dźwiękowe towarzyszyły mi na praktycznie każdej płycie. Co ciekawe wieży HiFi już nie mam, tak płyty winylowe nadal posiadam na stanie. Tyle, że nie ma ich na czym słuchać. Takie płyty nadal są w sprzedaży jest grupa osób, która lubi słuchać takie płyty niż jakieś tam mp3.

 

Potem wyparły to kasety. Miałem walkman Sony, który miał funkcję radia jak i autorewersu, dzięki czemu nie trzeba było kasety obracać. Jakościowo było lepiej, jednak to jeszcze nie poziom nawet tych mp3. I tu też klimatycznie bo walkman mógł kasetę wkręcić, a wtedy był problem. Analogicznie było zresztą też z kasetami VHS. Poszedłem dalej. Podłączyłem PSX'a do magnetowidu. Odpaliłem demo Drivera 2, wyłączyłem muzykę w grze. Jeżdżąc po mieście i używając klawisza select do ustawienia kamery tam gdzie chcę - nagrywałem filmiki:D.I bez trybu film director.

 

Miło wspominam Amigi no i tu też była jazda. Bo gry się albo nie odpalały albo się miały kiksy albo chodziły ok albo się zawieszały. Albo całkiem Amiga siadła. Bo miałem trzy amigi i każda się zepsuła z czasem . Miałem do niej nawet bezprzewodowy pad. Charakterystycznie długie i głośne loadingi. W zasadzie w czasie gry komputer nic nie doczytywał, bo dyskietki się do tego nie nadawały, co za to świetnie robił PSX i nowsze konsole. Tak na Amidze występowały takie cyrki jak powyżej, tak dzisiaj jest to już nie do pomyślenia że komputer się może zawiesić czy coś.

 

Powspominajmy..

[feriar 136]

moim zdaniem najlepsze lata techniki przypadły do 2000 roku potem już PC zaczeły wychodzić które wypchneły amigi, atari na boczny tor Reszte dopisze pozniej bo jestem padniety i ide spac ;D