Paypal - Nie korzystaj jak nie musisz!

[MCL 179]

Temat ku przestrodze, opiszę tu ogół przypadków i swoją historię

Powszechnie wiemy, że Ebay i Paypal są jak mąż i żona: Ebay zarabia pieniądze, Paypal je wydaje Jak wiadomo kasa musi się zgadzać, toteż durny Paypal wprowadził serwis ochrony KUPUJĄCYCH. Czemu tylko nich? Załóżmy dwie hipotetyczne sytuacje:

 

1. Kupujący kupuje przedmiot, płaci paypalem, nie otrzymuje przedmiotu. Nakłada Chargeback na sprzedającego i ta kasa zostaje mu zwrócona bez dwóch zdań. Dlaczego? Bo Chargeback działa bezpośrednio za pomocą karty kredytowej i Paypal nie ma nic do gadania, który zresztą jest tylko pośrednikiem w takiej transakcji.

2. Kupujący kupuje przedmiot, płaci paypalem, otrzymuje przedmiot, korzysta z Chargeback. Kasa zostaje mu zwrócona. Sprzedający wszczyna roszczenie w paypalu i ebayu, podaje dowody wysyłki, na próżno, kasy nie odzyska ani przedmiotu, bowiem 95% spraw jest rozstrzygana na korzyść kupującego. Czemuż? Bo to zmusiłoby Paypal do pociągnięcia kosztów z karty płatniczej kupującego, co zaś naraziłoby ich na straty finansowe. 

 

A teraz mój przypadek. Zdobyłem jakiś czas temu kilkadziesiąt tysięcy sztuk nowej i popularnej kryptowaluty, Dogecoin. Przeczekałem aż kurs skoczy i chciałem sprzedać na Ebayu. Jako, że na ebayu cena była zadowalająca, blisko 7$ za 500j., to udało mi się dość pomyślnie sprzedać 10'000j, na szczęście nie w jednym pakiecie. Pojawił się kupujący który wziął paczkę za wtedy 48$, wysłałem mu walutę i potwierdzenie, i kiedy wydawałoby się, że wszystko ok, skorzystał z opcji Chargeback. Między wysłaniem mu waluty a skorzystaniem przez niego z opcji chargeback dostałem maila od Ebay, by NIE wysyłać mu zakupionych przedmiotów. Za późno. Kwota zablokowana, wysłałem paypalowi i ebayowi wszystko co mogłem: korespondencję, screeny z wysłaniem, nawet identyfikatory transakcji, bo każda transakcja w sieci kryptowalut jest archiwizowana. Niestety, jestem i tak na przegranej pozycji, bo kasa>sprzedający, zobaczymy co Ebay i Paypal odpowie na to. Nie jest to pierwszy przypadek, nie jednemu paypal na spółkę z ebayem tak rozwalili biznes, na przyszłość trzeba ograniczać korzystanie z tych podmiotów i być ostrożniejszym. Wnioski?

 

Jeśli konto wydaje ci się podejrzane, trzymaj pieniądze dzień, dwa, lub trzy przed wysłaniem przedmiotu. Jak wykryją oszusta to cię powiadomią i będziesz mieć problem z głowy, jak nie, to transakcja dojdzie do skutku. Najlepszym wyjściem jest zastrzeganie sobie w aukcji że osobom poniżej 30 pozytywów i kontem młodszym niż miesiąc zastrzegasz sobie prawo trzymania przedmiotu do dwóch tygodni, gdyż po tym okresie chargeback nie przysługuje.

 

Lub po prostu olanie tego serwisu, tylko że równie prosto na przykład kryptowalut w polsce nie da się sprzedać. Allegro banuje za nie, ebayem rządzą scammerzy, na wykopie rządzą debile bez mózgu, które w okresie największej zwyżki kupowaliby o cenie niższej o 15% niż marketowa, a w okresie dołka sprzedawaliby 75% więcej. 

 

Także, ostrożności, szczególnie przy sprzedawaniu za pomocą ebay i paypala. Tym bardziej, że paypal może bezprawnie zamrozić twoje środki ile czasu im się zachce, a jak sprzedajesz wiele rzeczy to ci się mogą dopierdzielić i żądać dowodów prowadzenia działalności gospodarczej. Komunizm XXI wieku dzieje się na naszych oczach Panowie, niedługo ci "źli" Chińczycy nas wyprzedzą w sprawach wolności obywatelskich...