Martinex

Nigdy z p2p czy torrentów nie ściagałem. Tylko rapidshare, hotfile i podobne strony hostujące pliki. A co maja służby mundurowe do tego czy posiadam narkotyki czy nie (przy każdej kontroli mi to insynuują )? czyli można ściągać i nie?

Rozmyślam sobie teraz nad zakupem taniej prostej empetrójki w celu jakże odkrywczym słuchania muzyki w formacie mp3. Taką prostą 4GB z slotem na microSDHC do bodajże 16GB. Jako że często spisuje mnie policja za nic, to ciekawi mnie w końcu czy format i sam fakt słuchania muzyki w tym formacie za darmo po pobraniu go z neta (not p2p, rapidshare i podobne) Jedni mówią że można pobrać, ale przed upływem 24 godzin utwór trzeba skasować, inni mówią że można ściągać do woli ile się chce, ale nie można udostępniać. Jeszcze inni twierdzą że pobieranie jest nielegalne. To w końcu do cholery jak jes

I tak wybierałem ang. wszędzie gdzie się dało. To ciekawe czemu u mnie było poprostu "computer":P. No kwestia podejścia, używaj pl wersji, ja ang i wszyscy będą szczęśliwi:). Niektóre dyski mają bady, ale nikt się tym nie przejmuje. Bo raz, że trzeba by było nakupować dodatkowe 5TB (co jest kosztem z rzędu kilku stów), a dwa to ktoś by musiał na bieżąco to archiwizować na drugi dysk. No chyba, że jest jakiś skrypt pod Windows, który by to robił np. w nocy po czym wyłączał PC. Ale ta opcja odpada bo prąd, a dwa to jeden kompów nieraz chodzi po 40-50 godzin bez przerwy i nie miało by k

Nom po angielski, mi jest tak wygodniej. lata w takim trybie robią swoje. Angielski mi tam pasuje idealnie, polski pasuje tam jak cegła do oko. A moja komórka nie ma nawet języka polskiego . Da się spierdolić vide: computer = moj komputer? Nie zapominaj że ja patriotą nie jestem i nie mam takiego zapotrzebowania by wszędzie była polska flaga, zdjęcia z Kaczyński i gazety z artykułami o Smoleńsku czy Katyniu i że wszystko co nie jest po polsku to jest bee. Nie dogadamy się w tej kwestii raczej. One nie mają neta ze względu na wirusy, które by złapały. Siedzą tam setki gigabajtów różnych

No mamy oczywiście pirackie systemy i programy, zaś antywirusa i Internetu nie ma. Długo się odpalają, są po polsku (dla mnie to minus), mulą się, czasami zawieszają, albo sam się wyłącza Photoshop. A ja pracując na kompie muszę też często (średnio co 5-7 minut) schodzić do innego pomieszczenia z innym komputerem i robić zupełnie inną czynność, co zajmuje ok. 5-10 min od klienta. Tych wbija w przeciągu dnia od 25 do ponad 70. Oczywiście jeśli ten komp na dole też się nie zawiesi czy coś. A potem słucham marudzenia, że się opierdalam z robieniem tego co miałem robić na początku i bla bla bla.

No to masz dobrą pracę, ja dobijam do tysiaka i muszę zapierniczać za dwóch w tempie 2x szybszym i jeszcze słucham marudzenia że za wolno i mało kogo obchodzi, że komp już szybciej nie daje rady. Praca przy kompie to syf, psuję sobie wzrok za takie grosze, w dodatku te Windowsy się mulą, wieszają, wywalają BSoD, ale to oczywiście jest mój problem . A niektóre czynniki bym wrzucił pod mobbing . I jeszcze kolega pod którego podlegam, się za bardzo nie lubimy i na 5 dni pracy żremy się w conajmniej przez 3 dni . On mnie wkurwia, ja go i tak się toczy .

Szkoda, że ja takich znajomości zagranicą nie mam i muszę sobie wszystko organizować sam od zera, nawet nie mają pewności czy jest to warte zachodu (jeszcze wyjdzie, że będzie taka sama chujnia jak i tutaj albo coś innego:P).

Kiedyś kombinowałem by podłączyć magnetofon do karty dźwiękowej w PC i ripować kasety. Akcja zakończyła sie nie powodzenie a dwie pary słuchawek wylądowały w koszu . Czyli to taka jakby karta telewizyjna . Po chincu można słać coś innego niż PAL/NTSC? Cinch już sam w sobie i na tym oferował bardzo słabą jakość obrazu (RF było jeszcze gorsze). A HDTV nie ma już takiego podziału na PAL/NTSC i 50/60Hz (100/120Hz)?

Kupiłem dziewczynie memorkę microSD z dwoma adapterami za niespełna 2 dychy. SGreg, to na drugim foto to co to takiego? Do importu audio/wideo do pc czy eksportu?

Będzie Ci jeszcze tej szkoły brakować

Piekielna ciekawość: A co robiłeś w UK, a co robisz tutaj? I co to diabła Ci strzeliło by wracać do tego syfu Ja też. We mnie ten dzień już nie wywołuje żadnych emocji.

Help Center jakiegoś nie ma? Może to problem u Ciebie z samym netem?

Miałbym swoje pięć minut w mediach, zaczęły by krzyczeć że gry mordują, bo znaleźli w domu nie używaną od dni konsolę. Potem by ucichło . Wolę jednak zbierać kasę, poduczyć się języka i się stąd wynieść, bardziej legalny sposób.

xONx mam podobnie, nie ma technicznej możliwości oszczędzania na coś. Bo kasa znika w ekspresowym tempie i też niekoniecznie na to co byśmy chcieli. Mnie nadmiar czasu nie boli. Czas trochę kasy i brak czasu już by mnie wkurzał.

U mnie procesor nie spadał poniżej 50C, zaś dyski się nie osiągały większej temperatury niż 33C. Masakra. Tak dyski ujdą, tak CPU nie, bo przy 50C przyśpiesza cpufan, a to oznacza hałas:P. Ale masz z tego kapuchę. Wolisz mieć nadmiar czasu i brak kasy na cokolwiek czy brak czasu a nadmiar kasy?

Ja zawsze chciałem mieć chociaż swój pokój, a nie subshared;p

Na swoim to będziesz jak sobie kupisz mieszkanie albo będziesz miał tylko dla siebie ze współdzielni. Ew, wynajmująca osoba się w nic nie wpierdala tylko bierze od Ciebie kasę. Na wynajmowanym ze studenciakami już takiej stu procentowej swobody nie masz. Np. nie możesz sobie chodzić po mieszkaniu z dziewczyną nago czy coś. A musisz mieć głowę by sobie kupić mieszkanie:P. Jak dasz radę wynając mieszkanie zarabiając 1500 miesięcznie to już będzie coś. Generalnie najlepiej mieć własne mieszkanie dwupokojowe i mieszkać z dziewczyną w jednym pokoju, a drugi to taki gaming room . I nikogo więcej.

Ja PSX'a na początku musiałem współdzielić z bratem. Efekt był taki, że przez 99% czasu on szarpał, a ja miałem ten 1%. Jak się cudem dorwałem do konsoli to miałem solidny opierdol, że całymi dniami gram, a brat nie. Na dodatek w domu był jeden telewizor na którym też oglądano TV. Więc w sumie grać mogłem na nielegalu w nocy, bo w dzień nie było jak i kiedy. Z czasem się wycwaniłem i odkupiłem sobie tego PSX'a a wyłączność. I zacząłem się mścić. Jak wypominali mi telewizor, to też sobie kupiłem. Podobnie było z koputerem i netem. I rozegrałem identycznie, że nikomu dostępu nie daję. W ogóle

Ja przez starszego brata, który kiedyś szarpał na Amidze 500, potem zakupił PSX. Potem mu to przeszło, popadł w alkoholizm etc. Ja przy grach zostałem i nadal tracę na to swoje pieniądze zamiast spoważnieć

To już niech lepiej gra niż ćpa z podejrzanym towarzystwem w parku . Generalnie musi być wszystko dobrze wyważone, wszystko w nadmiarze szkodzi. Moja matka nienawidziła gier, teraz sama szpila w gry na telefonie. Ale to są proste gierki logiczne, a nie jakieś rozbudowane produkcje. ohoś, już mamy tatusiów na forum .

Aż jedna trzecia to robi. Brytyjczycy coraz częściej grają ze swoimi dziećmi w gry wideo. I twierdzą, że nie jest to czas stracony. 32 proc. badanych gra ze swoimi dziećmi codziennie. A robią to, żeby być bliżej swoich pociech - donosi "The Telegraph". Podobnie jest z dziadkami, którzy przyznali, że grają w gry komputerowe ze swoimi wnukami po to, by mieć z nimi lepszy kontakt. Nasze badania pokazują, że gry video mają ogromne socjologiczne znaczenie. Okazuje się, że w czasach, gdy elektronika otacza nas z każdej strony - wspólne zabawy z padem w ręku są niezbędne we w

Wiesz na tym programatorze chodzi mi każda gierka na GBA. Mam zajęte ledwie 36% karty (2GB), mimo że nie są to zipy. Ale brakuje jakiegoś wbudowanego menadżera plików z domyślnymi operacjami (mkdir, copy, move, delete, format). No i nie działa funkcja sleep w grach. Ciekawostką jest że Yoshi's Island odpala mi tylko z NOR . NOR jest nieulotną pamięcią tego programatora i mieści ROMy powyżej 128Mbit. Jednak wgranie Romu zajmuje około minuty, dwóch.

Ja przez dwa lata używałem w PC dysku 20GB, miałem dla siebie 7GB i musiało mi to wystarczać. Takie pierdoły jak muzyka, filmy, gry, romy czy zdjęcia musiałem chcąc nie chcąc trzymać na dysku konsoli (160GB, wolnego ok 30GB zazwyczaj). Nawet zdjęcia by się nie zmieściły na tych 7GB (bo te zajmują ok 13GB:P). Kupiłem nowy dysk to PC w obawie że zdjądka zjedzą mi całą pamięć na konsoli+większa wygoda+mniej hałasu. Dwa miesiące temu miałem max 20GB dla PC. Teraz mam 500GB+20GB+30GB+8.4GB+250GB. Dodatkowo chwilowo 120GB oraz 160GB. W PC na tym 500GB mam zajętego po 15% na każdej z partycji. Odk

No wiem, muszę sobie poczytać tylko jak wgrywać romy [ Dodano: 2011-08-19, 09:56 ] Nabyłem dwa dyski twarde: 120GB ATA oraz 250GB SATA. Pierwszy w dobrym stanie, drugi 16 bad sectorów. Szkoda że 250GB nie jest sprawna i nie pod ATA, bo by wylądował w Xboksie. 120-stka leci do komputera dziewczyny, a na 250GB pewnie będę trzymał backupy czy coś. Oba wyrwałem za friko od kumpla:P. 750GB w PC, co ja z tym zrobię (dwa miechy temu miałem ledwie 20GB). Mam za dużo już tych dysków .

Szkoda ze nie dzialaja gry z GB/GBC